
FOT. PAP W. DESKA
Tragedia zamiast przygody
Jedenaście osób zginęło pod Częstochową w katastrofie samolotu prywatnej szkoły spadochronowej. Jedna przeżyła
To jedna z największych katastrof w historii polskiego lotnictwa cywilnego. Do tragedii doszło w Topolowie oddalonym około 3 km od podczęstochowskiego lotniska Rudniki. W sobotę po godzinie 16.00 samolot Piper PA-31 Navajo, przewożący skoczków spadochronowych, z nieznanych przyczyn runął na ziemię.
Pozostało do przeczytania:
96%
Drogi Czytelniku,
Pełny dostęp do artykułu i całego wydania jest płatny.
Polecamy zakup poprzez serwis: sklep.naszdziennik.pl oferujący szeroki wachlarz kanałów dostępu. .