
Wielka Polka
Panią Profesor Lidię Kozubek poznałem pod koniec lat 90. i od tamtego czasu regularnie spotykaliśmy się w bardzo kameralnym gronie na jesieni i na wiosnę w jej mieszkaniu. Było to mieszkanie niewielkie, ale wystarczające, by pomieścić dwa fortepiany. Na ścianach i na półkach widniały zdjęcia i plaka
Drogi Czytelniku,
Pełny dostęp do artykułu i całego wydania jest płatny.
Polecamy zakup poprzez serwis: sklep.naszdziennik.pl oferujący szeroki wachlarz kanałów dostępu. .