Niespodzianka
Julka od rana jest cała w skowronkach. Pomaga tacie przygotować śniadanie z takim entuzjazmem, jakby mieli gościć na nim króla. – Czy moja córka jest zakochana? – pyta w końcu tata. Julka uśmiecha się tajemniczo. Nic nie chce zdradzić… – Niech to będzie dla taty niespodzianka! – pomyślała. I była! Ogromna! Po Mszy św. w kościele tata zobaczył swoją córkę w przedstawieniu. Na zakończenie zaśpiewała piękną piosenkę. Choć wiedział o jej zaangażowaniu w Papieskie Dzieło Misyjne Dzieci i o tym przedstawieniu, nie znał scenariusza i nie słyszał tej piosenki. A Julka sama napisała do niej słowa. To była piosenka o tym, jak pięknie być rodziną Jezusa i jak wielkim skarbem jest wiara. Tata się wzruszył. Julka śpiewała o tym, że pomaganie dzieciom świata daje więcej radości od prezentu w postaci laptopa. I że za to wszystko dziękuje tacie i mamie, bo dali jej coś znacznie cenniejszego od drogich prezentów.
Jakie dobre dzieciaki
Nie tylko rodzice Julki byli wzruszeni. Ludzie ocierali łzy…
– Jakie dobre z nich dzieciaki… – słychać było wśród oklasków.
Przedstawienie było podziękowaniem za przyjęcie kolędników misyjnych. W tym roku tak serdecznie otwierali drzwi swoich domów. Proboszcz też był wzruszony
Drogi Czytelniku,
Pełny dostęp do artykułu i całego wydania jest płatny.
Polecamy zakup poprzez serwis: sklep.naszdziennik.pl oferujący szeroki wachlarz kanałów dostępu. .