W celi ze szczurami
Z komunistycznego obozu – oficjalnie pracy, a faktycznie zagłady – w Krzesimowie pod Lublinem 14-letnią Rozalię Taraszkiewicz odebrał na początku 1945 r. Stefan Korabczuk, jej ojciec chrzestny. Za drutami pozostali rodzice, którzy razem z córką trafili tam przed świętami Bożego Narodzenia 1944 r., g
Drogi Czytelniku,
Pełny dostęp do artykułu i całego wydania jest płatny.
Polecamy zakup poprzez serwis: sklep.naszdziennik.pl oferujący szeroki wachlarz kanałów dostępu. .