
O co gra Polsat
Pod koniec lat dziewięćdziesiątych w Krakowie spotkało się podobno kilku Francuzów. Rozochoceni trunkiem zaczęli się przechwalać. Jeden pokazał na kaloryfer: „O! to już nasze!”. Rzeczywiście, krakowska ciepłownia przeszła w ręce francuskiej spółki. Drugi pokazał na żyrandol: „To też już nasze!”. Pro
Drogi Czytelniku,
Pełny dostęp do artykułu i całego wydania jest płatny.
Polecamy zakup poprzez serwis: sklep.naszdziennik.pl oferujący szeroki wachlarz kanałów dostępu. .