Z pamiętnika Donalda Cudotwórcy
Środa, 14.08.2013 r.
Jan Antony, czyli nasz „Jacek” z Ministerstwa Finansów, zgodził się na wszystko. Zaprzyjaźnieni dziennikarze (nawet z Reutersa!) będą opowiadali bajki o jego odejściu z rządu. Będą pisali, że bardzo zdenerwowałem się na ministra i że jestem przeciwny temu, co robi. Deficyt budże
Drogi Czytelniku,
Pełny dostęp do artykułu i całego wydania jest płatny.
Polecamy zakup poprzez serwis: sklep.naszdziennik.pl oferujący szeroki wachlarz kanałów dostępu. .